wtorek, 30 kwietnia 2013

wiedźmin po raz pierwszy

Dobrze jest zacząć od początku - oczywista oczywistość.
Mimo że tytuł i okładka tego wydania sugerują jakiś koniec, to Ostatnie życzenie otwiera sztandarową serię autorstwa Andrzeja Sapkowskiego i jest pierwszą częścią "cyklu wiedźmińskiego", a także swoistym wstępem do "Sagi o wiedźminie".
Tom Ostatnie życzenie to sześć opowiadań przeplatanych "Głosem rozsądku" i zamkniętych w jego klamrze. Wprowadza w całość wydarzeń, pozwala na poznanie bohaterów sagi i przywiązanie się do nich. Ma subtelnie erotyczny wstęp, kapitalnie wojowniczy środek i wyśmienite zakończenie. W treści jest zwarty, bardzo konkretny i "energetyczny".
Zabrany rodzicom - na podstawie prawa niespodzianki - chłopiec, wychowuje się w Kaer Morhen - wiedźmińskiej twierdzy. Po przejściu serii mutacji i morderczych treningów zostaje jednym z wiedźminów. Ma przyjaciół i wrogów, kochanki i rywali, miecz i białe włosy. Wędruje po świecie, pije piwo, adoruje czarownice i zabija potwory. Słucha, obserwuje, działa. Geralt z Rivii to nieustraszony introwertyk, któremu w pracowitej wędrówce, towarzyszy "świecąca jasno gwiazda ballady" - Jaskier - postać tyle drażniąca, co i komiczna. Pełno tu fenomenalnych dialogów, dynamicznej akcji i fantastycznych postaci kobiecych. Krótkie zdania budują napięcie, a siermiężny język harmonizuje z kolorytem wykreowanego świata.
Styl Sapkowskiego - absolutnie nie do podrobienia. Niekwestionowana klasyka polskiej fantastyki. Uprzedzonych i zniechęconych serialem Marka Brodzkiego zapewniam, że nijak ma się on do baśni Sapkowskiego.

Ocena subiektywna: 6/6.

A. Sapkowski, Ostatnie życzenie, Warszawa 1993, 286 s.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz