Nastoletni Jun żyje na ulicach Tokio. Wszędzie chodzi sam, mieszka sam i radzi sobie sam. Jest chudy, drażliwy, uparty i pełen buntu. Uciekł z domu, porzucił szkołę i handluje na ulicy podejrzanym towarem. Skrycie tęskni za matką i czyta przychodzące od niej listy – przedmioty: kawałek żółtej wełny, szary kamyk w kształcie trójkąta, ptasie piórko. Tylko dzięki nim matka-analfabetka może powiedzieć chłopcu o swoich uczuciach.
W codziennej pracy przeszkadzają Junowi zaczepki przechodnia, który dostrzega w nim „grubego gościa”. Jakkolwiek będziecie to rozumieć tak będzie dobrze, bo ów przechodzień – jak się później okazuje mistrz szkoły sumo – widzi w chłopcu zarówno silnego, dorastającego mężczyznę jak i twardy charakter, który wymaga jedynie oszlifowania, aby nadać mu pełnię kształtu. Nasz młody introwertyk po długich i konsekwentnych namowach mistrza odwiedza szkołę sumo i poznaje praktyki sztuk walki. Dzięki tej specyficznej znajomości poznaje również siebie, swoją siłę, swoje cele i pierwszą miłość.
W codziennej pracy przeszkadzają Junowi zaczepki przechodnia, który dostrzega w nim „grubego gościa”. Jakkolwiek będziecie to rozumieć tak będzie dobrze, bo ów przechodzień – jak się później okazuje mistrz szkoły sumo – widzi w chłopcu zarówno silnego, dorastającego mężczyznę jak i twardy charakter, który wymaga jedynie oszlifowania, aby nadać mu pełnię kształtu. Nasz młody introwertyk po długich i konsekwentnych namowach mistrza odwiedza szkołę sumo i poznaje praktyki sztuk walki. Dzięki tej specyficznej znajomości poznaje również siebie, swoją siłę, swoje cele i pierwszą miłość.
Książeczka Schmitta jest prostą, wzruszającą i pozytywną opowieścią o potędze wiary w człowieka, o uczuciach i emocjach oraz sile przebaczenia.
I nie są to wielkie odkrycia, taka pop-filozofia, oczywista oczywistość, ale tak przyjemnie i czarująco podana, że czytanie sprawia samą rozkosz, bo to naprawdę piękna historia.
Ocena subiektywna: 5,5/6.
E.-E. Schmitt, Zapasy z życiem, Kraków 2010, 80 s.
a co to za odstępstwo od zasad? Prawie cała historia podana na tacy. :)
OdpowiedzUsuńWidzę w Tobie grubą babę... :) wiesz?
nic nie jest na tacy, to przecież nie koniec historii :) nie cytuję też, a jest co
OdpowiedzUsuńschudłam 3 kg!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCudowne określenie pop-filozofia, oddaje najlepiej przekaz tej książki.
OdpowiedzUsuńWidac 3 kg to za mało, żeby w Tobie nie widzieć grubej babki.